a z nią jej kredens i krzesło i dwie szafy.
Przysiadła obok, na chwilę jak ptak,
a u stóp miała i ogród i sad.
I wtedy tak spojrzała,łagodnie i słonecznie,
że znów jak dawniej, poczułam się dzieckiem.
(autor nieznany)
http://www.polskiemuzy.pl/(X(1)S(4iku2i55homtai2l0jtm5lmw))/images/malarstwo/realizm/mroczkowski/pelna/babcia_z_wnuczka.jpg
...Babcia, Bunia, Babunia...brak mi Jej...
OdpowiedzUsuńMeg, to taki dzień, kiedy Je wspomina się najbardziej... mnie również brakuje moich Babć... .
OdpowiedzUsuń