Andrzeja Waligórskiego, poetę, satyryka, dziennikarza znają chyba wszyscy. Jego genialna "Ballada o Cysorzu" przeszła do klasyki... ja zakwalifikowałabym ją do poezji śpiewanej... :-)
Ale, ja dzisiaj nie o tym... . Tadeusz Woźniak przed laty śpiewał "Zegarmistrza światła"... . A Waligórski... zabawił się słowem i z pod pióra wyszło takie arcydzieło:
Hydraulik dźwięku
A jeśli przyjdzie
kiedyś po mnie Hydraulik dźwięku Fioletowy Żeby mi odbić
szajbę w głowie, To będę czysty i różowy, Otworzę lufty
i lufciki, Spłoną hydranty i nocniki, Na wszystko jeszcze raz
popatrzę I wyjdę, ale nie na zawsze!
A jeśli przyjdzie
innym razem Gazownik uczyć Znakomity Żeby mnie napompować
gazem - Będę umyty i utyty, Wycisnę wągry, spuszczę
wodę, Minister wręczy mi nagrodę, Prasa mi zrobi analizę, I
wtedy na sam szczyt wylizę!
A jeśli zjawi się
osiołek, Strażak postępu Uśmiechnięty By mnie znienacka
kopnąć w tyłek, To będę czujny i wypięty - Otworzę
wszystkie drzwi na przestrzał, Nabiorę światła i
powietrza, Wystrzelę jak z korkowca korek I poszybuję wprost
do Tworek!
Bardzo lubię poezję śpiewaną. :) Serdeczne pozdrowienia. :)
OdpowiedzUsuńHania ... jak zwykle u Niego genialne i dalej aktualne. Chcialam udostepnic z blogu ale cos od wczoraj mam problemy. A sobie z tym poradze. Buziaki
OdpowiedzUsuń