piątek, 13 czerwca 2014

Co było grane?... czyli... moja muzyka w latach 60. (c.d.)

Jesteśmy wciąż w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku.
W poprzednim odcinku pisałam o początkach kariery Czesława Niemena oraz o powstaniu zespołu "The Beatles".

Nie mogę tu nie wspomnieć o Annie German. Bo właśnie w 1960 roku zadebiutowała jako piosenkarka we wrocławskim Kalamburze, a już w 1963 roku na II Międzynarodowym Festiwalu w Sopocie zdobyła (w dniu polskim) drugą nagrodę za piosenkę Tak mi z tym źle...




Mnie z tamtych lat utkwiły dwie Jej piosenki, których nikt inny już później tak pięknie nie zaśpiewał...


Tańczące eurydyki...




Człowieczy los...





Pamiętam, że w domu mieliśmy Jej płytę... .



Również w 1960 roku swój debiut piosenkarski (w Polskim Radiu) miała Violetta Villas. Naprawdę nazywała się Czesława Maria Gospodarek. 

Była obdarzona cudownym sopranem koloraturowym o rozszerzonej skali. 

Moim zdaniem głos Villas nigdy nie był doceniony... 


Była artystką wszechstronną. Śpiewała w dziesięciu językach muzykę z gatunku pop, jak również standardy jazzowe, poezję śpiewaną, piosenki z filmów. Pięknie śpiewała arie operetkowe i operowe. 


Jest kilka piosenek nagranych przez Villas oczywiście z lat sześćdziesiątych, które do dzisiaj nucę...


Z 1964 roku - Józek... (Występ z 1986 roku)




Również z 1964 roku - Przyjdzie na to czas...





Z 1965 roku - Mamma son tanto felice...




I jeszcze jedna gwiazda, która swój debiut miała w 1962 roku. 

Maryla Rodowicz. Debiut był nieudany, ponieważ wprawdzie Pani Maryla zakwalifikowała się do finału I Festiwalu Młodych Talentów w Szczecinie, ale festiwal zbiegał się z zawodami lekkoatletycznymi, w których piosenkarka brała udział.
Ale od 1965 roku Pani Maryla występowała wraz ze swoim zespołem Szejtany.

I pierwsza, ważna piosenka: Jak cię miły zatrzymać... (później śpiewana przez Teresę Tutinas). 


Wielokrotnie nagradzana piosenka Mówiły mu...



c.d.n...

2 komentarze:

  1. Ja też uwielbiam te piosenki i wykonawców. :) Zapraszam na swój blog, mam dla Ciebie niespodziankę. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Violettę Villas i Marylę Rodowicz uwielbiam. Annę German niekoniecznie.

    OdpowiedzUsuń

Komentuj, ale nie obrażaj :-)