Z twórczością Pani Marii Ulatowskiej do tej pory nie miałam okazji się zapoznać.
Maria Ulatowska - warszawianka lubiąca życie na łonie przyrody. Swoją pierwszą powieść - Sosnowe dziedzictwo - napisała będąc na emeryturze.
Majka Czerska podobno ma męski charakter. A raczej męskie podejście do życia. Brać, wycisnąć, zostawić. A co tam! Wiarołomna cyniczka, egoistka, przewrotna... A może jednak marzycielka, wrażliwa, miła, serdeczna i ciepła? Jaka jest naprawdę? A może - jak w życiu - trochę taka, trochę inna...
Czy zawsze życie musi być przyjemne? I czy potrafimy sobie je ułożyć tak, jakbyśmy chcieli? Niektóre sprawy toczą się same, rzekomo bez naszego udziału. Tylko - czy możemy trochę zmieniać bieg rzeczy?
Bohaterce tej powieści będzie dane to sprawdzić.
Po raz pierwszy zdarza mi się, że mam trudność z ocenieniem powieści. Dlaczego? Z jednej strony bohaterka, z którą mam, jak każda z nas, kobiet, zapewne wiele wspólnych cech, denerwuje mnie. Czy jej nie lubię? Tego nie mogę powiedzieć. Jest denerwująca ale i intrygująca. Najbardziej irytowała mnie jej niedojrzałość.
Z drugiej zaś strony pięknie, wyraziście nakreślone postaci. Szczególnie Majka jest niezwykle ostro przedstawiona w tej naprawdę świetnie napisanej powieści.
Autorka pozostawia czytelnika bez odpowiedzi na kluczowe pytanie: czy można kochać dwóch mężczyzn naraz? Bo też odpowiedź jest trudna i niejednoznaczna.
Gorąco polecam nie tylko na wakacje.
Intrygująca książka! No, bo Haniu, kobieta pełna jest sprzeczności. Znam Marię Ulatowską z książek, które napisała już wspólnie z Jackiem Skowrońskim : "Autorka" i "Pokój dla artysty"- polecam bardzo tę dobrą mieszankę obyczaju z kryminałem.
OdpowiedzUsuń