Z twórczością Edyty Świętek spotkałam się czytając Zakręcone życie Madzi Kociołek. Sięgając po Cienie przeszłości zdawałam sobie sprawę z tego, że ta powieść będzie zupełnie inna... .
Główna bohaterka, piękna, młoda, inteligentna, utalentowana Karina na skutek pewnych zdarzeń traci pamięć. Nie wie kim jest, kim była... . Jak krótkie migawki filmu, pojawiają się przed oczami obrazy, z których dziewczyna, z pomocą mężczyzny podającego się za jej narzeczonego, będzie próbowała złożyć układankę przeszłości. Owe błyskawiczne myśli zapisane gdzieś głęboko w pamięci są tymi cieniami przeszłości... .
Świetnie napisana powieść kryminalna. Autorka od pierwszych stron buduje rosnące napięcie tak, że... nie sposób jest się od tej lektury oderwać.
Niepewność i oczekiwanie co wydarzy się dalej towarzyszyły mi przez cały czas. A czyż nie tego oczekujemy czytając taką lekturę?
Wspaniale prowadzone dialogi, realistyczne, z czego Autorka jest znana, również tu ucieszą czytelników.
Przysłowiową wisienką na torcie tej powieści są wplecione... wiersze Tuwima... .
Polecam tę książkę wszystkim, którzy szukają dobrej, mocnej, zapewniającej dużą dawkę emocji literatury.
Premiera książki - już 16 lipca 2014 roku.
A z egzemplarzem recenzenckim zapoznałam się dzięki Wydawnictwu Replika, za co bardzo dziękuję.
Hania gratuluję recenzentce... juz jestem na swoim * laptopie) więc nadrabiam blogi :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za zrecenzowanie powieści. Serdeczności :)
OdpowiedzUsuń