Mam tu na myśli zespół Simon and Garfunkel.
Wprawdzie tę piosenkę słuchałam już w latach siedemdziesiątych, ale powstała w roku 1966... Sounds of silence...
A w roku 1970 powstał ten utwór... Bridge over troubled water...
W latach sześćdziesiątych powstały wielkie, rockowe zespoły Pink Floyd i Led Zeppelin.
Swoją karierę zaczynała również Janis Joplin... Try...
charakterystyczna chrypka... . W początkach kariery Janis Joplin śpiewała rytmy afroamerykańskiego blues'a.
To jeszcze mniej znany utwór Mercedes Benz śpiewany... a cappella...
Kończąc moje wspomnienia lat sześćdziesiątych muszę wspomnieć o moim ukochanym tenorze...
Bo właśnie w latach sześćdziesiątych rozpoczynał swoją karierę Luciano Pavarotti. Zadebiutował w 1961 roku jako Rudolf w Cyganerii Pucciniego
A w następnym odcinku "Co było grane?" rozpoczynam wędrówkę po moim świecie muzyki lat siedemdziesiątych... . Zapraszam. :-)
c.d.n...
Przypomniałaś niezwykłe popularne dzieła. Lata mijają, muzyka nadal pozostaje świeża.
OdpowiedzUsuńSound of silence jest zdecydowanie nieśmiertelna :) Zapraszam również do siebie: www.donnazoe.blogspot.com
OdpowiedzUsuń