wtorek, 17 października 2017

Po prostu: zdjęcia czyli pamiątka chwil ulotnych (cz. 1)

Fotografowanie na pewno jest sztuką. A, że sztuka, to kultura...
Uwielbiam robić zdjęcia. Nie fotografować. Bo fotografować nie umiem, nie mam odpowiedniego sprzętu. Może kiedyś...

Przedstawiam Wam kilka zdjęć z dzisiejszej "wycieczki" do Helu. Zahaczyłam też o port w Jastarni. Nie widziałam go kilkanaście lat. Ależ się zmienił!







To wciąż Jastarnia...








A to Hel - plaża:



Z uporem uwielbiam robić zdjęcia pod słońce:


Muzeum Rybołówstwa i figurka Świętego Andrzeja Apostoła, który jest patronem m.in. rybaków:



Portowa ulica...


A tu, nawet jesienią, można zjeść świeżą, pyszną rybę:




Deptak - czyli główna ulica miasta Hel:




Zdjęcia robiłam telefonem. Ale przecież, to nie mają być dzieła sztuki, a pamiątka chwil ulotnych. 

2 komentarze:

  1. Jeszcze na Hel nie dotarłam, może kiedyś...Twoje zdjęcia mnie zachęciły.
    Serdeczności :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Meg, Z Twoich ust takie słowa brzmią jak komplement. Dziękuję. Również serdeczności :-)

      Usuń

Komentuj, ale nie obrażaj :-)