Małe zbrodnie małżeńskie są moim drugim spotkaniem z Autorem po Oskarze i pani Róży.
Eric-Emmanuel Schmitt - doktor filozofii, francuski powieściopisarz. Dramaturg. Twórca teatralny. Mieszka w Brukseli.
Małe zbrodnie małżeńskie powstały w 2003 roku.
/.../ każdy związek jest domem, do którego klucze znajdują się w rękach mieszkańców. Jeśli zamknie się ich od zewnątrz, dom stanie się więzieniem, a oni więźniami.
Sztuka dwóch aktorów. Mąż i żona.
Lisa i Gilles są małżeństwem z długoletnim stażem. W tym króciutkim utworze najważniejsza jest szermierka słowna. Mistrzowska. Miłość, nienawiść, zazdrość, to wszystko w pigułce. W pigułce, jaką jest ogromne uczucie łączące dwoje ludzi, uczucie, z którym nie bardzo mogą sobie dać radę.
A całość okraszona świetnym humorem.
Polecam ten komediodramat, wspaniałą lekturę wprawdzie na jeden wieczór, ale pozostawiającą po sobie chęć zastanowienia się nad instytucją małżeństwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentuj, ale nie obrażaj :-)