Krystyna Śmigielska - autorka przede wszystkim książek dla dzieci i młodzieży, tu okazuje się, że również dla dorosłych.
Pierwszy raz sięgnęłam po powieść tej Autorki. I zapewne, nie ostatni.
Piętrzące się nieporozumienia pomiędzy małżonkami, niewinny flirt czy chęć pomocy najbliższemu przyjacielowi odmienią całe dotychczasowe życie osobom uwikłanym w tę zawiłą historię.
Za swoje polityczne aspiracje Marek zapłaci wysoką cenę. Zyskując stanowisko straci szansę na odbudowanie mocno nadszarpniętych więzi z synem, córką i z żonami...
Marta, podejmując ryzykowną grę miłosną, narazi na niebezpieczeństwo biorących w niej udział mężczyzn.
O rodzącą się w trudnych warunkach miłość trzeba będzie walczyć a najzagorzalszymi wrogami kochanków mogą okazać się ich sumienia.
Czytelnicy mojego bloga wiedzą, że nie przepadam za kryminałami i sensacjami. I nie lubię "rzucania mięsem".
I jak to jest? Kochanek pani Grawerskiej to czysta sensacja, ba, kryminał nawet. Nie ma dziesięciu stron, żeby nie rzucały się w oczy bluzgi, obelgi i wyzwiska. A ja czytałam i czytałam dalej i dalej i im bliżej końca coraz bardziej było mi żal rozstania z bohaterami. Fenomen pisarski? Chyba tak :-)
Jest w powieści mnóstwo skrajności. Bezwzględna walka o władzę, brudna polityka, przemoc psychiczna i fizyczna. I jest uczucie, które rodzi się w dosyć specyficznych warunkach, jest zauroczenie, jest fascynacja, jest seks. Jest łagodność, romantyczność i troska.
Ogromne emocje, misternie utkana intryga i zaskakujące zakończenie. Mistrzostwo.
Nic dodać, nic ująć :) Mnie również ta książka urzekła :)
OdpowiedzUsuń