sobota, 12 kwietnia 2014

Co było grane?... czyli... moja muzyka w latach 60 (c.d.)

Jesteśmy w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku.

To czas, kiedy na polskim rynku muzycznym zapanowało nareszcie ożywienie. 
Szalone lata sześćdziesiąte... tak mawiano o tym okresie, okresie wielkich przemian kulturowych na całym świecie. 

Wielka rewolucja seksualna, emancypacja kobiet, dzieci kwiaty - subkultura wśród młodzieży i ogromny rozwój rock and roll'a. To pokrótce charakterystyka tych lat.

Ale to ma być... moja muzyka... . Mimo, że na świecie królował rock, powstawały nowe zespoły, wschodziły gwiazdy muzyki, o których długo jeszcze będzie się mówiło i których długo będzie się słuchało, w naszym ukochanym kraju przeciętny obywatel mógł śledzić li tylko rodzimą produkcję... .

Ogromny sukces na Festiwalu Młodych Talentów w Szczecinie w 1962 roku odniósł Czesław Niemen (jeszcze jako Czesław Wydrzycki)  z zespołem Niebiesko-Czarni...




W roku 1967 - pierwsza Złota Płyta... 




W 1968 roku LP Sukces... 





To jeszcze jedna piosenka, którą pamiętam... z albumu Czy mnie jeszcze pamiętasz wydanego w 1969 roku... 




Do Czesława Niemena jeszcze będę wracać... wszak trwał w mojej muzyce nie tylko do czasu, kiedy wydał ostatni CD w 2001 roku zatytułowany spodchmurykapelusza, ale trwa do dzisiaj... .

Lata sześćdziesiąte to czas, kiedy pojawiło się zjawisko beatlemanii... .
I nawet w naszej siermiężnej Polsce słychać było... 

Czterej chłopcy z Liverpoolu założyli zespół w roku 1960.
John Lennon, Paul McCartney, George Harrison, Ringo Starr stworzyli zespół, który na koncertach doprowadzał tłum do histerii... . Dziewczyny mdlały, marynarki fruwały w powietrzu... .

Pierwszy album The Beatles nagrali w 1963 r. Album zatytułowany Please, please me... 






c.d.n...


1 komentarz:

  1. wiesz Haniu,że ja też uwielbiam Czesława Niemena,Beatelsów-takiej muzyki już niestety nie ma i długo nie będzie-teraz to prawie wszystko jest bez mądrych słów,a muzyka -aż uszy więdną,dlatego zgadzam się z tobą w 100%,że taka muzyka ,jaka była kiedyś-był świetną muzyką,że aż ciarki na ciele czułam,a ile razy się poryczałam -taki ładunek emocji mają te stare,dobre utwory.....

    OdpowiedzUsuń

Komentuj, ale nie obrażaj :-)