Tak, jak przypuszczałam wygrały eurowizyjne rytmy, a i podłoże polityczne miało tu wiele do powiedzenia.
Choć nie tylko. Utwór Toy to utwór z przesłaniem: wokalistka nawiązuje w nim do akcji Me Too.
Drugie miejsce zajęła żywiołowa Eleni Fureira z Cypru z piosenką Fuego:
Trzecie miejsce przypadło Cesarowi Sampsonowi z Austrii z utworem Nobody But You:
Nie obyło się bez zakłóceń. Podczas występu SuRie z Wielkiej Brytanii, na scenę wpadł (bo nie można powiedzieć, że wszedł) mężczyzna, wyrwał piosenkarce z ręki mikrofon i wykrzykiwał hasła przeciwko Brexitowi. Oczywiście za chwilę sytuację opanowano, zaproponowano też wokalistce, aby powtórzyła swój występ, ale odmówiła.
W finale znalazły się również inne utwory z przesłaniem.
Bardzo podobał mi się utwór z "Wielkiej Piątki" - reprezentantów z Francji. Duet
Madame Monsieur w piosence Mercy poruszyli temat imigrantów nigeryjskich (Mercy to imię dziewczynki, która urodziła się na imigranckiej łodzi).
O atakach terrorystycznych mających miejsce w Europie zaśpiewali w formie protest songu reprezentanci również "Wielkiej Piątki" - Włosi w piosence Non mi avete Fatto niente.
Był poruszany temat mniejszości seksualnych, o tym już wspominałam. A śpiewał wokalista z Irlandii Ryan O'Shaughnessy w utworze Together, towarzyszyli mu tancerze Alan McGrath i Kevin O’Dwyer.
Finlandka, Saara Aalto śpiewała o "celebracji własnej tożsamości" w utworze zatytułowanym Monsters.
O stracie bliskiej osoby śpiewalli węgierski zespół AWS jak również reprezentant Niemiec.
O prześladowaniach oprócz zwycięskiej Toy traktowały również utwory wykonane przez zespół Zibbz ze Szwajcarii (temat cyberprzemocy), Christabelle z Malty (prześladowania osób chorych psychicznie) oraz Jessikę Muscat i Jenifer Brening z Malty.
I tak 63. Konkurs Piosenki Eurowizji 2018 przeszedł do historii.
Oglądałam. Oj się działo :)
OdpowiedzUsuń