środa, 29 czerwca 2016

Czytaj, czytaj, czytaj: #59 "Ostatni list" Maria Ulatowska

Ostatni list jest najnowszą powieścią Marii Ulatowskiej. 





Z twórczością Pani Marii Ulatowskiej do tej pory nie miałam okazji się zapoznać.

Maria Ulatowska - warszawianka lubiąca życie na łonie przyrody. Swoją pierwszą powieść - Sosnowe dziedzictwo - napisała będąc na emeryturze. 

Majka Czerska podobno ma męski charakter. A raczej męskie podejście do życia. Brać, wycisnąć, zostawić. A co tam! Wiarołomna cyniczka, egoistka, przewrotna... A może jednak marzycielka, wrażliwa, miła, serdeczna i ciepła? Jaka jest naprawdę? A może - jak w życiu - trochę taka, trochę inna...
Czy zawsze życie musi być przyjemne? I czy potrafimy sobie je ułożyć tak, jakbyśmy chcieli? Niektóre sprawy toczą się same, rzekomo bez naszego udziału. Tylko - czy możemy trochę zmieniać bieg rzeczy?
Bohaterce tej powieści będzie dane to sprawdzić.


Po raz pierwszy zdarza mi się, że mam trudność z ocenieniem powieści. Dlaczego? Z jednej strony bohaterka, z którą mam, jak każda z nas, kobiet, zapewne wiele wspólnych cech, denerwuje mnie. Czy jej nie lubię? Tego nie mogę powiedzieć. Jest denerwująca ale i intrygująca. Najbardziej irytowała mnie jej niedojrzałość.
Z drugiej zaś strony pięknie, wyraziście nakreślone postaci. Szczególnie Majka jest niezwykle ostro przedstawiona w tej naprawdę świetnie napisanej powieści. 

Autorka pozostawia czytelnika bez odpowiedzi na kluczowe pytanie: czy można kochać dwóch mężczyzn naraz? Bo też odpowiedź jest trudna i niejednoznaczna. 

Gorąco polecam nie tylko na wakacje.


środa, 15 czerwca 2016

Czytaj, czytaj, czytaj: #58 "Dziewczęta z Nowolipek", "Rajska jabłoń" Pola Gojawiczyńska

To była książka, którą czytałam prawie pół roku...





Dziewczęta z Nowolipek i Rajska jabłoń Poli Gojawiczyńskiej, powieści - klasyki, czyli "must read". 

/Dziewczęta z Nowolipek/
Nowolipki, warszawska ulica biedy, to "mała ojczyzna" sześciu przyjaciółek. Pochodzą one z ubogich rodzin, w których tradycja, Kościół oraz przykładne życie są wartościami nadrzędnymi. Opowieść o ich powikłanych losach rozpoczyna się przed wybuchem I wojny światowej, a kończy w 1918 roku, u progu niepodległości Polski. Każda z dziewcząt marzy o wielkiej, romantycznej miłości, która odmieni ich życie. Poszukują jej w eleganckim świecie warszawskiego Śródmieścia. Nie spotykają tam jednak wymarzonych książąt z bajki, tylko oszustów i cynicznych uwodzicieli./.../

/Rajska jabłoń/
Dalsze losy Dziewcząt z Nowolipek, już nie naiwnych i wrażliwych nastolatek, lcz w pełni dojrzałych kobiet, pełnych goryczy spowodowanej zawiedzionymi uczuciami i utraconymi złudzeniami./.../

Bieda, nędza, zawiedzione miłości, zdradzone przyjaźnie, ubóstwo i całe pasmo nieszczęść i tragedii - to właśnie obie powieści.

Do tego styl, jakim napisane są Dziewczęta z Nowolipek i Rajska jabłoń, jest zawiły, mało czytelny. Dialogi pisane "ciągiem", mnie bardzo przeszkadzały, utrudniały czytanie.

Jeśli ktoś chce się poumartwiać wiedząc z góry, że "wszystko będzie źle" - polecam. 

piątek, 10 czerwca 2016

Tydzień z Colorful Media - English Matters - Wydanie Specjalne 17/2015

Kontytnuujemy tydzień z Colorful Media, w którym przedstawiam pięć Wydań Specjalnych English Matters.

O Colorful Media pisałam w tym poście.

Dzisiaj - piąty, ostatni z pięciu przedstawionych przeze mnie magazynów English Matters 17/2016 - Straight From The Blogs:




A w nim:

czwartek, 9 czerwca 2016

Tydzień z Colorful Media - English Matters - Wydanie Specjalne 16/2015

Kontynuujemy tydzień z Colorful Media, w którym przedstawiam pięć Wydań Specjalnych English Matters.

O Colorfull Media pisałam w tym poście.

Dzisiaj - czwarty z pięciu magazynów English Matters 16/2016 - Homointerneticus - The Digital Generation:




A w nim:

środa, 8 czerwca 2016

Tydzień z Colorful Media - English Matters - Wydanie Specjalne 15/2015

Kontynuujemy tydzień z Colorful Media, w którym przedstawiam pięć Wydań Specjalnych English Matters.

O Colorful Media pisałam w tym poście.

Dzisiaj - trzeci z pięciu magazynów English Matters 15/2015 - Wydanie Specjalne o Londynie:





A w nim:

wtorek, 7 czerwca 2016

Tydzień z Colorful Media - English Matters - Wydanie Specjalne 14/2015

Kontynuujemy tydzień z Colorful Media, w którym przedstawiam pięć Wydań Specjalnych English Matters.

O Colorful Media pisałam w tym poście.

Dzisiaj - drugi z pięciu magazynów English Matters 14/2015 - dla rodziców o dzieciach:



A w nim:

poniedziałek, 6 czerwca 2016

Tydzień z Colorful Media - English Matters - Wydanie Specjalne 13/2015

Rozpoczynamy tydzień z Colorful Media, w którym przedstawię pięć Wydań Specjalnych English Matters.

O Colorful Media pisałam w tym poście.

Dzisiaj - pierwszy z pięciu magazynów English Matters 13/2015:



Został wydany z okazji 50. numeru English Matters i zatytułowany The Best of English Matters.

A w nim:

sobota, 4 czerwca 2016

Opole czas zacząć...

Za nami pierwszy dzień 53. Festiwalu Opole 2016. 




Wiele spodziewałam się przede wszystkim po koncercie zorganizowanym z okazji 120. rocznicy kinematografii, gdzie na opolskiej scenie amfiteatru miały rozbrzmiewać piosenki z polskich filmów. W nowych aranżacjach.

Piękne panie i przystojni panowie - piosenkarze pojawili się w rozmaitych, nie zawsze "trafionych" kreacjach. Fałszom nie było końca. Szczególnie piosenki ze starych, przedwojennych filmów były "odśpiewane bez ducha". 

Jedynie Senior Cugowski, bez ciemnych okularów (!), ale jak zwykle z klasą, zaśpiewał piękną balladę z filmu Prawo i pięść, zatytułowaną Nim wstanie dzień, skomponowaną przez Krzysztofa Komedę (w filmie śpiewał ją Edmund Fetting). 





To jeszcze słowo o "prowadzących": żenujący występ dwóch panów Antosiów (jak o sobie mówili): Antoni Królikowski i Antoni Pawlicki. Dowcip na bardzo niskim poziomie, sztuczne dialogi. Daleko im do prawdziwej konferansjerki (tak to się drzewiej nazywało). A Pan Lucjan Kydryński chyba się w grobie przewraca...

Do trzeciej, ostatniej części pierwszego dnia Festiwalu nie doczekałam. Byłam po raz kolejny rozczarowana. 

Ostatni naprawdę świetny Festiwal w Opolu jaki pamiętam, to był jubileuszowy, pięćdziesiąty. Od tamtej pory, z roku na rok, jest coraz gorzej.

Dzisiaj w programie Super Premiery i Super Jedynki. Ale ja chyba zrezygnuję z oglądania.