piątek, 10 lipca 2015

Film obejrzany... mroczny pocałunek

Wczoraj, zupełnie przez przypadek, natknęłam się na film z 1996, w reżyserii Renny'ego Harlin, zatytułowany Długi pocałunek na dobranoc





Tytuł niby coś mi mówił, nie byłam jednak przekonana tak do końca, czy kiedyś już widziałam ten film. Zaryzykowałam.


I w sumie nie żałuję. :-) Kino akcji, powiedziałabym w stylu "bondowskim", sporo krwi (choć nie tak chlupiącej, jak u Tarantino), szybka akcja, widowiskowe sceny, humor. 

A ponadto świetna gra aktorska. Geena Davis jako Samantha - nauczycielka i pani domu, cierpi na amnezję, kobieta o dwóch obliczach oraz Samuel L. Jackson w roli Mitch'a - prywatnego detektywa, który ciągle "robi coś nie tak", są dopełnieniem obrazu.

Film doskonały na długie, deszczowe, letnie wieczory. 

A dzisiaj - na Cinemax2 - melodramat wart obejrzenia. Fortepian. W rolach głównych:  Holly Hunter, Harvey Keitel, Sam Neil i Anna Paquin. Film otrzymał ponad trzydzieści nagród. 




Widziałam. Z przyjemnością obejrzę go raz jeszcze. Polecam.



4 komentarze:

  1. Fortepian oglądałam, tego pierwszego jeszcze nie, ale przy okazji... :) Doprawiam Haniu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszego filmu nie widziałam, ale lubię kino akcji więc chętnie go kiedyś obejrzę. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też muszę nadrobić ten pierwszy film:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kto nie widział niech nadrobi, bo warto:)

    OdpowiedzUsuń

Komentuj, ale nie obrażaj :-)