niedziela, 14 czerwca 2015

Muzyczny mixer czyli nadrabiam zaległości

Pogoda ostatnio sprzyjała siedzeniu  na tarasie i czytaniu książek stąd moje zaniedbanie w sferze muzycznej. Bardzo wszystkich moich Czytelników przepraszam.

Przypomnę na początek, że Konkurs Piosenki Eurowizji 2015, który w tym roku odbył się w Wiedniu zwyciężył Mans Zelmerlow, reprezentant Szwecji, piosenką Heroes. 




W międzyczasie odbył się po raz pierwszy Polsat SuperHit Festival. W Operze Leśnej w Sopocie. 
Stacja Polsat postanowiła zastąpić tym wydarzeniem Sopot Top Trendy Festival.
 
Bursztynowego słowika otrzymał Dawid Podsiadło, a jego płyta Comfort and Happiness otrzymała status płyty diamentowej.

Platynowe Płyty otrzymali Donatan i Cleo, Sylwia Grzeszczak, Mela Koteluk, Piersi, Artur Rojek i oczywiście Dawid Podsiadło.

Nowością na Festiwalu było nagrodzenie najczęściej granego utworu rodzimego artysty w polskich rozgłośniach radiowych. Zwyciężyła piosenka Mroza Nic do stracenia.





W piątek rozpoczął się 52 Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu.
Jeśli chcecie Państwo znać moje zdanie, to podpisuję się pod słowami Natalii Niemen, która na facebook'u napisała tak:

Oglądam Opole i nie wiem, czy się śmiać, czy płakać. To jest jakiś upadek kultury kompletny. Jarmark i żenada. Dlaczego telewizja ma publikę z durniów? Jeśli to jest obraz polskiej piosenki, to ja dziękuję za taką piosenkę. Epigoństwo, perwersja, niedbalstwo wykonania, kompozycje liche jak skalp seniora, braki emisyjne....gdzie te czasy, kiedy liczyło się piękno, poezja, charakter, prostota? "Ale to już było i nie wróci więcej"......hm...Uwagę zwracali jedynie: Natalia Kukulska - klasa, doświadczenie, bezpretensjonalność, najmniej pasująca do Opola artystka, co rzecz jasna jest komplementem. Potem Michał Szpak, który jest posiadaczem rzadko spotykanego, gigantycznego talentu wokalnego, urocza i bardzo muzykalna Kasia Popowska, prześliczna Maja Hyży, która jest zbyt zdolna, by śpiewać tak mdłe i skandalicznie brzydkie kompozycje. W premierach, jak i gdziekolwiek indziej chętnie zobaczyłabym Kaśkę Moś, która z wraz zespołem The Chance stanowiła z SuperJedynkach jedynie przerywnik ( za to jaki! ) Ta dziołcha ma moc! Złośliwi wywęszą jakąś zazdrość, lecz pomylą się setnie. /pisownia zachowana/

I to tyle, co mam do powiedzenia na temat tegorocznego festiwalu w Opolu.

Czekam na Polsat Sopot Festival 2015, który w tym roku odbędzie się w dniach 21 - 22 sierpnia. 


1 komentarz:

  1. Z tych wszystkich festiwalowych "atrakcji" obejrzałam jedynie koncert ze Skaldami. Niestety - może jestem staromodna, ale te wszystkie nowe aranżacje mnie zszokowały i... dałam sobie spokój z oglądaniem dalszych koncertów :)

    OdpowiedzUsuń

Komentuj, ale nie obrażaj :-)