niedziela, 26 maja 2013

Dla Mamy...

Kochała muzykę, uwielbiała tańczyć... . Do kina chodziła co najmniej dwa razy w tygodniu. Nie opuściła żadnej, godnej polecenia, sztuki... .  Była stałą bywalczynią w operetce i operze... . 
Stojąc przy kuchni, gotując, sprzątając - śpiewała... . Pięknie śpiewała... . 
Od rana w naszym domu królowała muzyka płynąca z radia... Mamy ulubiona muzyka... 











9 komentarzy:

  1. "Moja łza
    na rzęsie
    gęstą kroplą
    wargi nasyca,
    gdy spłynie
    zachowam ją
    wysuszę..."

    (fragment wiersza B.M.Gach)

    Serdeczności:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniu... moja mama tez pieknie tanczyla i pieknie haftofala i wiele innych rzeczy tez pieknie robila ale cale zycie pracowala i budowala dla mnie i dla babci " dom " ... bo tak wyszlo. Coz pewnie sie spotkamy bo ja juz " z gorki " a wiec tylko myslami z nia jestem . :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Luciu, ani nawet nie myśl o tym "z górki"... masz jeszcze tu parę zadań do wykonania... :-) Moja Mama oprócz tego, że dbała o ognisko domowe - czyli o mojego Tatę i o mnie oraz o bliższych i dalszych członków rodziny, była moją najlepszą Przyjaciółką... . :-) Buziaki, Kochana :-)

      Usuń
  3. Piękne wspomnienie o mamie Haniu!
    Moja mama też będzie ciągle żyła w mojej pamięci i będę o niej opowiadała, jakby była wśród nas.

    Alicja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alu, niesposób jest pogodzić się z odejściem Najbliższych... . Serdeczności :-)

      Usuń
  4. Kochana, kiedy mi się wydało, że wyczerpałam limit pecha, kiedy dostałam ataku rwy kulszowej obustronnej i wylądowałam na silnych zastrzykach, to dopadł mnie półpasiec i znów zdycham... Limit pecha nie istnieje. =(

    OdpowiedzUsuń
  5. Nasi bliscy żyją wśród nas dokąd o nich pamiętamy. Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Komentuj, ale nie obrażaj :-)